Podziel się z Innymi

Strach ma wielkie oczy. 👁 Dokładnie i ze spokojem przyjrzyj się jemu.

Jakiś czas temu usunęłam następny ''program'' strachu i obrzydzenia, jaki znajdował się w mojej głowie. Zwie sie ofidiofobia. Strach był przed wszelkimi wężami i wszystkim, co pełza.🪱🐛 🐍 😲

Miałam go z wielu powodów. Wystarczyło, że widziałam je na zdjęciu i już odpalało zapisy wpisane w podświadomości lub mnie cofało. 👀 W tym czasie umysł zdążył wymyślić i odtworzyć zobrazowane sceny w głowie, co mogłoby mnie spotkać po spotkaniu z nimi. Mentalny film z horroru. A co dopiero mieć z nimi bezpośredni fizyczny kontakt. 😊 Sama myśl o spotkaniu z nimi paraliżowała mnie i ciemno w głowie robiło się, bo żyły sobie w moim cieniu, więc całe życie nie podróżowałam tam, gdzie mogłabym je spotkać.

Jednak aby uznać coś za wymysł (nieadekwatny do przestrzeni i czasu, w jakiej w danej chwili jestem) lub rzeczywisty strach, musiałam się z tym zmierzyć, aby dać sobie prawdziwą odpowiedz czy boje się ich, czy już nie, a może to opowieści innych osób, które mi to wbiły w głowę? No i stało się!

Ze stoickim spokojem i radością oraz ciekawością w sercu pozwoliłam sobie założyć wokół szyi 2 żółte duże boa dusiciele.

Najpierw obserwowałam ich, nie tracąc uważności. Potem pozwoliłam sobie na odwagę i swobodne stanięcie z nimi oko w oko. Dotykałam ich gładkiej i ciepłej powierzchni, odczuwałam ich delikatne ruchy na ciele. Dokładne przyjrzałam się ich pięknej teksturze.

Jestem z siebie dumna!

Mój strach wyimaginowany przerodził się w zachwyt, zaufanie, wdzięczność za to, że stanęli na mojej drodze, że obdarzyli mnie spokojem. Poczułam po prostu miłość do nich, bez względu na role, jakie odgrywają na ziemi.

Oczywiście, zanim zrobiłam ten krok, nie zmuszałam się do niczego, nie pozwalałam aby ktoś na siłę mnie do tego namawiał lub zmuszał. Zapragnęłam to w tamtej jednej chwili to zrobić dla siebie samej.

Nie pomyśl siebie, że teraz mnie ciągnie do Amazonii.. o nie! 😊 Mam pokorę a kuszenie lub prowokowanie losu, nie jest dla mnie najlepszą opcją. Gdybym pojechała w dzikość natury nie przygotowana, mogłabym skończyć, w ich naturalnych warunkach, jako ich zdobyta ofiara. Weszłabym na obeznany przez nich teren, który traktują jak swój święty dom. Strzegą go pilnie, jak i swojej drogi, po jakiej się przemieszczają. W tej czujności i sprycie są wprost wyspecjalizowani.

oto boa. Jakie myśli masz i co odczuwasz patrząc na niego

Dla ciekawości węże lub inne gady, w świecie duchowo-materialnym a dokładnie w świecie fizycznym i astralnym (to strefa duchowa cienia, o mniejszym zagęszczeniu energii, jaki jest na planie fizycznym) niosą nam wiedze, i mądrość życiową oraz uzdrawiającą moc, która wpływa na sferę fizyczną i astralną.

Węże swoim życiem i fizyczną przemianą uczą nas, jak i my potrafimy się przemieniać i uwalniać to co w duchu, a także w świecie fizycznym.
Wskazują jak:
* nie trzymać się kurczowo przeszłości
* zostawiać przeszłość za sobą, która jak stara skóra węża staje się gruba i sztywna, powodując bezruch
* być w pełni skupionym na tym, co dzieje się w nas i na opodal nas w każdej chwili, bez patrzenia w przeszłość i przyszłość,
* stara cielesność (skóra lub powłoka) umiera i robi miejsce na nową. Także uświadamiają o umiejętności kompromisów, ekspresji, jak być zorganizowanymi i rozważnymi.

Następny do przerobienia strach w życiu to arachnofobia, dotykanie i pogłaskanie pająka, który jest duży i włochaty. Czekam na te okazje. 😊

Kiedyś bałam się:
🌑 ŚMIERCI, tzw. piekła (o boskiej karze i sądzie Bożym za samo już prze-życie lub przeżywanie chwil w radości nie wspomnę), przeszłości i przyszłości, póki nie otarłam się w jednej chwili bez zapowiedzi o granicę "śmierci" i rozstawania się z ciałem fizycznym.

Aby zrozumieć zamysł natury i wszech mądrości [Boga], musiałam doświadczyć:
- mojego rozchwianego ciała, kiedy stanęło w bezruchu (paraliżu) bez energii, a dusza nie mogła się z nim połączyć,
- wyjścia z ciała i doświadczenia poza cielesnego, tak w mrocznych i świetlistych światach, bycie pomiedzy pieklem a niebem
- odczucia ciężaru i blokad ciała fizycznego i nagromadzonych w nim emocji dla mojej wówczas zniewolonej wypalającej się duszy
- bycia bezcielesną i wolną oraz lekką jak piórko na wietrze, w stanie ekstazy (miłości) z nieograniczonymi możliwościami ubogacania życia.

Śmierć była moim największym życiowym cieniem (tzw. demonem), aby żyć w pełni radości. Paraliżowała i odbierała ochotę, aby żyć, choć i tego życia bałam się. Śmierć a właściwie życie, uczy mnie każdego dnia, że to tylko przemiana ciemności w światłość, a nie znikanie lub kara Boska.

Życie i natura jest piękna. Mmżna być wdzięcznym za to, że życie jest tak prosto skonstruowane i tak bardzo sprawiedliwe, tylko umysł chce je komplikować przez ciągle rozmyślanie o nim a nie działanie ku zmianom. Umysł widzi je poprzez stare przyzwyczajenia, nawyki i utarte schematy. Hamuje przed nowym, niepoznanym i niezrozumianym jeszcze. Można przebieg życia, porównać do wiecznego mniej lub bardziej świadomego snu, którego doświadczamy w różnych fizycznych postaciach, przepływając z mniej lub bardziej zagęszczonego gruntu. Tak jak to czyni np. wolny ptak będący w przestworzach lub co siedzi na czymś stabilnym, aby odpocząć przed następnym lotem.

🌑 Bałam się SAMOTNOŚCI, ale nie był to strach, że mam brak ludzi koło siebie. Miałam ich zawsze wielu w koło. Bałam się takiej samotności samej ze sobą. Umysł podpowiadał swoje, serce odczuwało swoje i jeszcze inni podpowiadali swoje. Wszędzie miałam wokół siebie, ''doradców'' którzy chcieli często i na siłę pokazać mi"
- jak żyć,
- jaka mam być,
- co powinnam robić i co posiadać,

Ludzie, często nie znający mojego poziomu wrażliwości, wprowadzali do pułapki, poczucia winy i wyrzutów sumienia oraz stereotypów. Specjaliści Ci mieli sami niepoukładane życie, ducha w sferach prywatnych, emocjonalnych, uczuciowych, mentalnych i psychicznych i chcieli mnie ukierunkowywać, kiedy tylko wychylałam się poza ich schematy i wyobrażenia, oraz oczekiwania wobec mnie. Istny terror i wykolejenie. Częstym dylematem moim było, ⚖️ czy słuchać tych wskazanych przez świat, elitę, mądrzejszych, uczonych, wpływowych czy inspirować się tylko tymi, którzy niosą światu jakość i wysoki poziom moralny, będąc przy tym zawsze unikatową, w zgodzie z sobą i mającą swoje zdanie?

Dostrzegłam i zrozumiałam, że to świat, społeczeństwo lub jakiś wgrany i wskazany wymysł "z nieba" ktory siedzi na zlotym tronie mnie prowadzi za rękę, a nie ja samą siebie. Przez to często podejmowałam niewłaściwe decyzje, doznane na chwiejnym gruncie, które prowadziły często do wiekszej bogobojności, strachu, wstydu, kłopotów, upadku, bezsilności i żalu.

Nie było mnie dla siebie samej, ale zawsze byłam dla innych. Samotność pokazała mi, że czas zadbać w całości o siebie i swój świat. Otaczać się osobami otwartymi i prawdomównymi, którzy za swoje słowa biorą w pełni odpowiedzialność i czynią to co mówią. Naturalnie prowadzą do sukcesów, a nie porażek i cierpienia.

Przez dramaty, nauczyłam się, aby wybierać do życia tylko tych, którzy uskrzydlają, a nie prowadzą do osaczenia. Wprowadzenia do zamkniętej klatki schematów, nakazów itd. Po prostu być naturalną, swobodną i nieograniczoną w myślach, słowach, decyzjach i czynach, za co ja sama biorę w pełni odpowiedzialność za siebie, i swój świat.

🌑 LUDZI (nigdy zwierząt udomowionych, jakie stanęły na mojej drodze), którzy nie komunikują się ze mną szczerze i wprost, a za plecami moimi. Mają ciemność, agresje, niezdrowy egoizm i niepewność w oczach itd. Doświadczenie ich w życiu pokazało mi, że przez ich brak pewności do siebie i ja nie mogę być ich pewna.
- Czy w nieodpowiednim dla mnie czasie, uwierzą w wymysły, jakie mają wkodowane w głowie?
- Czy zanalizowali egoistycznie coś tylko pod siebie, ukrywając niegodziwe intencje przede mną?
- Czy uwierzą w myśli, które krążą, jak czarne chmury, nad ich głową, w psycho sferze?
- Czy może jednak usłyszą serce, które ma zawsze czyste i wzniosłe intencje a niżeli chwiejny umysł?

Teraz ich rozumie, byłam taka w przeżytej przeze mnie przeszłości, taka sama jak oni w teraźniejszości. Odzwierciedlali na dany czas moją niepewność siebie, naiwność i wszystkie emocje, uczucia oraz cechy, jakie sobie samej dawałam lub dawałam je innym.

Widziałam w każdym z nich wszelkie cechy charakteru lub stany emocjonalne i psychiczne, których się boje. Nie widziałam ich w sobie, lub uświadamiałam sobie dopiero te cechy po czasie, ale oszukiwałam siebie, że ich we mnie nigdy nie było, wypierając to z siebie.

Stanie oko w oko we własnej prawdzie, przed samą sobą i spojrzenie na swoje własne oblicze "wady' i zalety" bolało, żenowało i wprowadzało w strach przed rozpoznaniem, przez innych.

🌑 OWADÓW i MYSZY oraz innych gryzoni. Od dawna te niewiniątka kocham. Mają one ważną funkcję na ziemi. Oczyszczają przestrzeń z tego, co po sobie zostawiamy, wyrzucamy lub nienaturalnie gromadzimy. Karmią większe osobniki jak one same, tak jak i my karmimy się tym, co natura nam dała obficie w darze. Krąg życia.

Gdy widzę uwiezioną myszkę.. i mogę realnie jej pomóc, uwalniam ją, aby mogła nadal, jak ja żyć, jeść, udoskonalać się, oddychać tym samym powietrzem, poznawać swoją moc, naturę itd. ponieważ już dawno w głowie usunęłam program śmierci, zniewalania, potępiania, wojowania i niszczenia, które oddala mnie, a nie przybliża do świat(ł)a (Boga), Ducha natury i łona Matki Natury, po którym krocze, przez wieczne i niekończące się życie.

Spójrz, to tylko kilka przykładów. Mam ich za sobą stosy i nadal odkrywam siebie.

Z ciekawością patrze na świat wokół. Stoje cały czas na wadze, czy coś po/kocham, za/akceptuje, czy odrzucę.

To, co napisałam, pozwoli Ci uświadomić sobie, jakie mamy w głowie zapisy, a potem jak takie "drobnostki" wpływają na nasz świat wewnętrzny (ducha) i zewnętrzny (materialny), który nas otacza i ogranicza.
😊



A Ty czego boisz się, co Cię przeraża lub obrzydza? 👀
Napisz w komentarzu poniżej.


Aby wyjść ze stanu strachu i ze sfery komfortu, a wejść w stan spokoju, najpierw trzeba pozwolić sobie na to i zrozumieć.

Dlatego, jeśli będziesz gotów, spisz sobie na kartce wszystkie fobie, strachy i obawy. Zapytaj siebie, dlaczego się tego boisz, od kiedy, co Ci to blokuje? Poczujesz jak wiele odpowiedzi, w sercu znajdziesz i jak wiele sobie tylko wmawiasz. Daj sobie prawo wyboru, akceptacji lub zmiany poglądu przez namacalne tego doświadczenie. Życie to Twoja nagroda od losu. Pełnymi garściami doznawaj go, bez ranienia siebie i innych. Tak aby lustro nie odwróciło się w Twoim kierunku, w tej czy innej odsłonie cielesnej (inkarnacji) doznając tych samych krzywd.


Poniżej przedstawiam kilka prywatnych ujęć, kiedy moje ciało, dotykało ciało pytona królewskiego. Także jest jedno zdjęcie na którym widać przecudownej dobermanki pyszczek, która razem z wężem leży na moim kolanach, bez agresji, w ciszy i spokoju. Dziękuję przyjaciołom z Oslo, za umożliwienie mi tego doświadczenia. Wdzięczność.


Uwierz mi na słowo, ale kiedyś tego bym nie zrobiła! Ba! Kto mnie zna i moje incydenty życiowe, ten wie, że dużo kiedyś.. bym nie uczyniła.

Przez różne mniejsze lub większe lęki, obawy, stres (strach) na samą myśl o czymś, szybciej bym zrezygnowała, wycofała.

Gdybym nie przekraczała moich możliwości, ograniczeń, sfery komfortu lub nie zmieniała zdania, to nie byłoby mnie tutaj i nie przeżywałabym tego co już za mną. Na pewno nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi lub różnych żyjących istnień, które mnie otaczają lub otaczały!

Dobry kontakt z intuicją, dociekliwość, ciekawość + odwaga = niezapomniane chwile i przeżycia (cuda chwil)! Ty mozesz być następna/y! Otwórz bardziej drzwi do własnego serca, duszy, ducha.

Zaufaj jeszcze bardziej sobie!

Poniżej post:
Odkryć, okiełznać i uleczyć własną Duszę, nastroje, fobie i demony

Lista fobii - firia.pl - spis wszystkich fobii
Strefa Komfortu



Jeśli znasz kogoś, kto potrzebuje to 'teraz' przeczytać, podaj ten post dalej.

Kasi blog - Duch Prawdy. Poszerzanie Perspektywy i Świadomości. Zacznij Życie w Zdrowiu Psychicznym, Emocjonalnym, Mentalnym i Fizycznym. Napełnij Prawdą i Miłością swojego Ducha. Kasia i Jacek zapraszają do swojej Przestrzeni    Jacka blog. Harmonizuje Ducha - Ciało, Umysł i Dusze. Uzdrawia Psychikę, Ciało Fizyczne, Astralne, Eteryczne, Emocjonalne i Mentalne. Łączy Jaźń w pion — Podświadomość, Świadomość z Nadświadomością. Uwalnia i Podnosi tym samym wibracje Ducha i wartość Życia. Doradza w sferze prywatnej, jak i biznesowej. Pomaga na odległość, choć woli sesje w bezpośrednim kontakcie.

© 2018 Powyższy blog ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych.

0 komentarze:

Zastanów się proszę, zanim Opublikujesz Publiczny Komentarz, ღ Dziękuje za poświęcony Czas.

Copyright © 2018 Duch Prawdy ☀️ Poszerzanie Perspektywy i Świadomości Blogger.